Cześć. Kończy mi się umowa na OC i zastanawiam się nad przejściem do innej firmy. Gdzie można liczyć na fajne i jasne warunki? Jakbym sobie mógł szybko podejrzeć ofertę u innych marek online? Są gdzieś jakieś zbiorcze zestawienia aktualnych polis???

Teraz dużo nowych towarzystw ubezpieczeniowych się urodziło na rynku i zawsze tak jest z tymi nowymi markami, że trochę kuszą a trochę jest niepewność, bo tak naprawdę nie wiadomo czego się po nich spodziewać.

Dobrze że są teraz te internety i można sobie bez wychodzenia z domu różne polisy porównać ze sobą. Ale i tak jednak w przypadku ubezpieczeń to zawsze ten czas trzeba poświęcić żeby na te wszystkie pytania odpowiedzieć...nie ma innej opcji.

Mnie to zastanawia ile osób zrezygnowałoby z OC jeśli nie byłoby to obowiązkowe ubezpieczenie. Coś czuję, że spory procent by nie opłacał, ale też nie powiem, że większość, jednak w ludziach jest trochę zdrowego rozsądku moim zdaniem.

Całe szczęście że teraz można ubezpieczenie kupować internetowo, jeszcze jak kupowałem swoje pierwsze OC to takiej możliwości z tego co pamiętam jeszcze nie mieli. Ogólnie internet dużo ułatwił, można sobie szybciej porównać różne firmy i ich stawki. Mi się osobiście bardzo dobrze korzysta z serwisu rankomat.pl. Jest przejrzysty, czytelny, wiadomo co wypełnić, pytania są jasne, zrozumiałe i szybko dostaje się informację o wyliczonych składkach w różnych firmach.

Ja to się bardzo cieszę że w końcu mam już swój staż jako kierowca wyjeżdżony i mogę normalne pieniądze płacić za OC, bo pamiętam jak na początku mi słono kazali bulić.

Jestem ciekaw kto i kiedy wymyślił w ogóle coś takiego jak – ubezpieczenia. Podejrzewam że mógł to być jakiś Amerykanin, u nich wszystko zawsze było „pierwsze”. Ktoś się orientuje gdzie pierwszy raz OC sprzedano?

Warto te kilkanaście minut moim zdaniem poświęcić na poważniejsze sprawdzenie ofert niż wybieranie pierwszej lepszej jaka się napatoczy byle szybciej mieć OC. W 9/10 przypadków na pośpiechu się traci.

Pytanie zasadnicze jest takie – co to znaczy w ogóle tanie ubezpieczenie? Bo dla każdego tanie to znaczy zupełnie co innego. Ja bym się cieszył jakbym płacił 500 zł, a dla innej osoby to pewnie będzie drogo.